Pisane z frontu, przy świetle z Wikipedii.
Zaczyna się najlepszy okres mojego życia. Mam tak szeroko zakrojone plany. Przed oczami mienią mi się możliwe do zakupienia nieruchomości z długo zbieranych pieniędzy. Niby jak miałaby mnie teraz zatrzymać policja stanowa?

Nikogo taka filozofia nie obchodzi. Moje tablice rejestracyjne to wojna. Granatowe litery na żółto-pomarańczowym tle mówią tak:
NEW YORK STATE
GWU . . . .
W białej toyocie,
Mógłby się on (tzn ja, właściciel tego wozu, do którego wsiadamy) nazywać faszysta-azjata i nikt w Kolorado nie podniósłby powieki.
A nadchodzący okres życia najlepszy, bo najdłuższy, : najciekawszy, najbardziej odmienny, zabawny i uroczy.
Czuję się jakbym Idę Sierpniową spłodził, ale jeszcze napiszę.
cdn